Rząd Ukrainy zatwierdził nowy skład Rady Nadzorczej państwowych kolei. Jednym z siedmiu jego członków jest była polska wicepremier, minister infrastruktury oraz rozwoju regionalnego, a także była komisarz Unii Europejskiej ds. rynku wewnętrznego i usług Elżbieta Bieńkowska.
Rada Nadzorcza Kolei Ukraińskich składa się z siedmiorga członków. Troje z nich jest wybieranych przez władze państwowe. Pozostałe stanowiska są obsadzane w drodze międzynarodowych konkursów. Po wprowadzeniu stanu wojennego w związku z rosyjską pełnoskalową inwazją procedury konkursowe zawieszono, z czasem jednak rząd Ukrainy postanowił do nich powrócić. Pierwszy po przerwie konkurs ogłoszono w połowie maja bieżącego roku.
Eksperci branżowi i ludzie spoza branży
Członkami niezależnymi, oprócz Bieńkowskiej, są obecnie: niemiecki ekspert z zakresu logistyki Gebhard Hafer (dawniej w Kolejach Niemieckich) oraz Ukraińcy: wywodzący się z prywatnego biznesu Anatolij Amielin i były szef ukraińskiej administracji podatkowej Maksym Mokliak. Ten ostatni rozpoczął kadencję dopiero 1 października, wraz z byłą wicepremier.
Przedstawicielami państwa są natomiast: były szef Kolei Ukraińskich Ołeksandr Kamyszyn (
bardzo zasłużony dla przewoźnika w pierwszym roku wojny obronnej), były deputowany Serhij Leshchenko oraz przewodniczący rady nadzorczej państwowego producenta broni Dawid Lomdzharia.
Kadencja członka Rady Nadzorczej trwa trzy lata. Ukraińskie prawo przewiduje możliwość pełnienia tej funkcji przez kolejne trzyletnie okresy bez ograniczeń.
Jeden z głównych filarów obrony
Koleje Ukraińskie są zarówno zarządcą infrastruktury (liczącej ok. 19 tys. km linii – długość zbliżona do polskiej sieci, choć przy większej powierzchni kraju), jak i przewoźnikiem. Transport kolejowy przewozi ok. 36% pasażerów i aż 80% ładunków w kraju. Spółka jest największym pracodawcą w Ukrainie – zatrudnia około 190 tysięcy osób.
Odgrywa też
kluczową rolę w obronie przed rosyjską agresją. Oprócz transportu wojska i zaopatrzenia dla oddziałów odpowiadają za przewozy surowców energetycznych i innych dóbr niezbędnych dla funkcjonowania gospodarki, w tym – za wymianę handlową z zagranicą. W początkowej fazie wojny pociągi były też niezastąpionym środkiem ewakuacji ludności cywilnej.
Na szczególną uwagę zasługuje wkład ukraińskich kolejarzy w organizowanie wizyt przywódców państw zachodnich w walczącym kraju. Fenomen ten doczekał się nazwy
„Żelaznej Dyplomacji”.